Gdybyśmy mogli urodzić się jeszcze raz i mieć możliwość opanowania dwóch
lub więcej języków w sposób naturalny, bez zdradzającego nas akcentu i
niedociągnięć gramatyczych, z pewnością wybralibyśmy taką opcję! Mając szanse
zapewnić to naszym dzieciom nie powinniśmy z niej rezygnować!
Wielojęzyczność to prawdziwy skarb, zapewnienie dziecku świetnego startu w
przyszłość, zwłaszcza w świecie, w którym żyjemy, gdzie granice między krajami
są coraz bardziej umowne. Podkreśla się pozytywny jej wpływ na niektóre funkcje
rozwoju poznawczego dziecka: myślenie twórcze, umiejętność abstrahowania.
Dzieci wielojęzyczne znacznie lepiej od innych radzą sobie z nauką czytania czy
matematyką, są też bardziej twórcze. Większość z nas nie ma szans na to, by stać
się wielojęzycznym, bo to może się zdarzyć jedynie w dzieciństwie. Niektórzy z
naukowców twierdzą, że granicą jest 7-9 rok życia, inni - że 10-12. Bardzo
ważne jest to aby nasze dzieci, zanużone na co dzień w realiach języka
hiszpańskiego miały jak najwięcej kontaktu z językiem polskim. Jest udowodnione,
że w komunikacji domowej używa się jedynie 1000 słów, podczas gdy uczeń szkoły
podstawowej o taką ilość nowych wyrazów co rok powiększa swoje słownictwo.
Stworzyłyśmy nasza szkołe, by umożliwić dzieciom kontakt z „pozadomowym” językiem polskim, kulturą polską oraz by mogły nawiązywać przyjaźnie z rówieśnikami posługującymi się językiem odziedziczonym (w tym wypadku polskim), by uświadomily sobie, że władanie wieloma językami to powód do dumy.
Stworzyłyśmy nasza szkołe, by umożliwić dzieciom kontakt z „pozadomowym” językiem polskim, kulturą polską oraz by mogły nawiązywać przyjaźnie z rówieśnikami posługującymi się językiem odziedziczonym (w tym wypadku polskim), by uświadomily sobie, że władanie wieloma językami to powód do dumy.
Cześć, tu Zuzia! Od niedawna jestem uczennicą szkoły Costa Polonia i bardzo się z tego cieszę :D
OdpowiedzUsuńJestem dwujęzyczna :) mimo że oboje moi rodzice są Polakami i ja urodziłam się w Polsce. Ale mieszkam tutaj już ponad 6 lat i uczę się w hiszpańskim colegio, i wiem jak ważny jest kontakt z językiem polskim, rozmawianie, czytanie, pisanie listów do dziadków... żeby nie zapomnieć, żeby się rozwijać, żeby móc w przyszłości wybrać gdzie się chce studiować, żyć, pracować.
Fajnie, że mamy teraz okazję spotykać się w szkole i wspólnie pielegnować naszą polszczyznę (tu pomogła mi moja mama;)
Dziękuję i zapraszam na mój BLOG *który zaczęłam pisać zainspirowana rozmową z naszą panią nauczycielką Aleksandrą xxx http://susanaenespana.blogspot.com.es/